środa, 22 kwietnia 2015

Trzykrotność uśmiechu

Nie, nie obudziłam się dzisiaj z mentalną erekcją wynikającą z poczucia własnej wartości i kobiecości. Naprawiam to przed lustrem kilkoma pociagnieciami tuszu. Jest dobrze.

Wychodzę z domu. Wcześniej niż ostatnio. Wita mnie słońce. Tuli, czule. Wdycham wiosnę. Powietrze jest jakby mgliste. Owocowe drzewka, posadzone kilka tygodni temu, właśnie zakwitły. Wiosna!
To dobry tydzień. Wszystko dzieje się x3. W poniedziałek trzecie odświeżenie znajomości. Był to też dzień przyjacielski x3. Wtorek: praca, paintball,prasowanie. 3x P. Wczoraj inna literka sponsorowała emocje. Również x3.

Idę uśmiechnięta. Wulkan pozytywnej energii. Bez suplementacji kawą i energetyczną muzyką.

Z życzeniami nieprzyzwoicie udanego dnia,
ja ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz