Mężczyźni uwodzą przez uszy. Kobiety uwodzą przez oczy.
Mniej więcej taki morał płynął z kilku rozdziałów przeczytanej ostatnio przeze mnie książki.
Mniej więcej taki morał płynął z kilku rozdziałów przeczytanej ostatnio przeze mnie książki.
Trudno się nie zgodzić. Faceci to wzrokowcy - żadna nowość. Kobieta, która chce być skuteczna, dba o obrazek, który dociera przez oczy do mózgu wabionego faceta.
Kobiety lubią słowa. Ba! Wypowiadają ich miliony! I bezczelnie oczekują, że faceci będą tego słuchać! Wróć! Słuchać i zapamiętywać!
Kobiety nie przerywają fcacetom głównie wtedy, kiedy mówią oni to, co one chcą usłyszeć. I nie, nie jest to definicja spalonego...z całą pewnością!
Uwodzenie kobiety to pochlebstwa i mówienie o doświadczeniach... o tym jak pięknie wyglada rano (wierutne kłamstwo nr 1!) i o tym jak dobrze on się przy niej czuje, jak nigdy dotąd przy żadnej innej...
Powszechnie mówi się, że faceci nie mówią o uczuciach. Oni lubią akcję. Przechodzą do czynu. Okazują uczucia.
I w sumie ja to rozumiem. Nie wiem czy wynika to z tego, że przed porodem moi rodzice byli przygotowani na Maćka, Łukasza albo Kacpra czy dlatego, że mój mózg zwyczajnie jest zaprogramowany do działania.
Drogie panie, otóż mówienie o uczuciach ma tyle samo sensu, co opowiadanie ze szczegółami o ostatnim orgazmie, kiedy stoi przed Wami dziewica. I tak nie pojmie, do póki nie poczuje...
Do ubiegłego tygodnia brak umiejętności mówienia o uczuciach uznawałam za moją wadę. Ciążyła mi.
Dzisiaj wiem, że mam skazę i mówię o niej, z resztą jak dotychczas, otwarcie. Różnica polega na tym, że wiem, że jej nie potrzebuję. Jak usłyszałam (kolejny raz dając się uwieść) - nie ma potrzeby dyskusji o uczuciach, kiedy je okazujesz.
Odkrywanie nowych smaków przy śniadaniu, do którego nie przyłożyłam ręki, było podwójnie smaczne :-)
Dzisiaj wiem, że mam skazę i mówię o niej, z resztą jak dotychczas, otwarcie. Różnica polega na tym, że wiem, że jej nie potrzebuję. Jak usłyszałam (kolejny raz dając się uwieść) - nie ma potrzeby dyskusji o uczuciach, kiedy je okazujesz.
Odkrywanie nowych smaków przy śniadaniu, do którego nie przyłożyłam ręki, było podwójnie smaczne :-)
Uczucia trzeba umieć zobaczyć. Trzeba je czytać z codziennych gestów. Tylko wtedy objęcie w talii, spowodowane budzikiem uruchomionym o 6.20 i przestawionym w tryb drzemki, wywołuje uśmiech...
To jak mówić o seksie i seks uprawiać. Znowu pozdrawiam czytelniczki 50 Twarzy Grey'a. Nie czytałam. Powiedzmy, że pominęłam wykład dla zachowania energii do zaliczenia ćwiczeń ;)
To jak mówić o seksie i seks uprawiać. Znowu pozdrawiam czytelniczki 50 Twarzy Grey'a. Nie czytałam. Powiedzmy, że pominęłam wykład dla zachowania energii do zaliczenia ćwiczeń ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz