Ranek zaczynam od wstania z prawej strony łóżka. Profilaktycznie. Nie jestem przesądna, ale nie ma co kusić losu. Nikt nie chce, żebym w poniedziałek wstała lewą nogą.
Od rana jednak jestem pozbawiona energii. Później dochodzi już tylko frustracja. O co? O wszystko w zasadzie.
Cierpliwości mam tyle, co koleś spacerujący pod amerykańską ambasadą obwieszony trotylem.
Próbowałam już czekolady. Nie działa na mnie.
Przetrwałam pracę. W tramwaju wcale nie przeszkadza mi pan, który myśli, że jest radiem. Pan, który pół świata poinformował o tym, że "ona wystawiła moje rzeczy za drzwi i wymieniła zamki" też nie. Chce spać. Odwołuje plan dnia.
Wchodzę do domu i rozbieram się od progu.
Ten moment. Pachnąca pościel otula moje ciało. W zasadzie jestem w raju. Mogłabym. Mogłabym, gdyby nie skurwiały posiadacz wiertarki! 5minut ciągłego wiercenia! Podejrzewam, że zainspirowany twórczością Albrechta Dürera i jego miedzio i drzeworytami postanowił odpierdzielić swój własny ryt...w betonie!
Czekam na te wycieczki! Legendarne sosnowieckie BETONORYTY! Twarz Katarzyny W. uwieczniona w PRLowskim betonie!
Skończył.
Mogę śnić. Szybko. Zanim przejdzie do poprawek albo złapie nową wenę!
Od rana jednak jestem pozbawiona energii. Później dochodzi już tylko frustracja. O co? O wszystko w zasadzie.
Cierpliwości mam tyle, co koleś spacerujący pod amerykańską ambasadą obwieszony trotylem.
Próbowałam już czekolady. Nie działa na mnie.
Przetrwałam pracę. W tramwaju wcale nie przeszkadza mi pan, który myśli, że jest radiem. Pan, który pół świata poinformował o tym, że "ona wystawiła moje rzeczy za drzwi i wymieniła zamki" też nie. Chce spać. Odwołuje plan dnia.
Wchodzę do domu i rozbieram się od progu.
Ten moment. Pachnąca pościel otula moje ciało. W zasadzie jestem w raju. Mogłabym. Mogłabym, gdyby nie skurwiały posiadacz wiertarki! 5minut ciągłego wiercenia! Podejrzewam, że zainspirowany twórczością Albrechta Dürera i jego miedzio i drzeworytami postanowił odpierdzielić swój własny ryt...w betonie!
Czekam na te wycieczki! Legendarne sosnowieckie BETONORYTY! Twarz Katarzyny W. uwieczniona w PRLowskim betonie!
Skończył.
Mogę śnić. Szybko. Zanim przejdzie do poprawek albo złapie nową wenę!
P.S.: zawsze miałam problem z rozumieniem współczesnej sztuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz